ŚLEPY ZAUŁEK- Stuart MacBride wyd. Amber
Aberdeen – trzecie co do wielkości miasto w Szkocji , zwane
często Granitowym Miastem – ze względu na charakterystyczną grafitową barwę
kamienia z którego powstało -staje się
sceną krwawych porachunków między bossami największych mafii. Torry Battery od otwarcia się Unii na Polskę dzielnica zwana również małą Warszawą – to główne
miejsce tych rozgrywek. Największe mafie bezwzględnie walczą o przejęcie
biznesu narkotykowo -prostytucyjnego . Blady strach pada na społeczność gdyż co
i rusz odnajdywany jest człowiek na granicy życia i śmierci , z wyłupionymi
oczami, wypalonymi oczodołami i tak przerażony ,że nie jest w stanie powiedzieć
nic na temat swoich oprawców… choć każda z ofiar najwyraźniej go zna. Ktoś
atakuje Polaków pracujących w Aberdeen, okalecza i w takim stanie jakby w
formie ostrzeżenia pozostawia ich na placach budowy.
Sierżant Logan McRae, policjant z niełatwą przeszłością, z
bagażem przeżyć i wspomnień , które wpędziły go w alkoholizm i nie pozwalają mu
spać, balansujący na granicy prawa, w
wiecznym konflikcie z przełożonymi ale i współpracownikami, prowadzi śledztwo
nie zawsze regulaminowymi sposobami.. I tym razem po raz pierwszy musi też
opuścić Granitowe Miasto, gdyż polskie wątki wyraźnie ciągną się aż po Warszawę…
Lubisz bohaterów podobnych do Harrego Hole Jo Nesbo? Może
bliski ci Cormoran Strike Roberta Galbraith’a vel Joanny K.Rowling ? Jeśli tak
, to książka dla Ciebie.
Stuart McBride jest jednym z najpoczytniejszych twórców
nurtu zwanego Granit Noir i festiwalu szkockiego kryminału. Uroczy człowiek,
zabawny, przystępny i niezmiernie kochający Aberdeen – miasto w którym mieszka,
tworzy i osadza akcje swoich powieści. Wszystkie miejsca opisane w książce są
prawdziwe i łatwo rozpoznawalne- po prostu chodzisz z książką i odnajdujesz bez trudu każdy bar, każdy sklep. Aberdeen to doskonałe miejsce jako tło zbrodni
– ma swoją ciemną stronę, porzucone cmentarzyska, specyficzną społeczność
półświatka a i historia od zalążków ocieka krwawymi wydarzeniami oraz
zaginięciami bez śladu np. dzieci…
Autor prywatnie z ogromnym dystansem do siebie i
specyficznym, lekko ironizującym poczuciem humoru – obdarza tymi cechami
swojego detektywa – antybohatera. Stuart McBride jest zdecydowanie godny
większego zainteresowania w naszym kraju
– a może wybierzesz się w kwietniu na festiwal Granit Noire? Szkoci cenią
swoich pisarzy. Na festiwalu można się spotkać i pogawędzić a bilet lotniczy
złapiesz już od 48 zł… Osobiście byłam i polecam 😉
strona autorska Stuarta McBride : http://www.stuartmacbride.com/
![]() |
główna ulica Aberdeen |
![]() |
Torry vel Mała Warszawa- polska dzielnica |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz