KOBIETA, KTÓRĄ POKOCHAŁ MARSZAŁEK- opowieść o Oli Piłsudskiej. Katarzyna DROGA, wyd. ZNAK
W czasie , gdy wszyscy wycierają sobie usta i twarze słowami
NIEPODLEGŁOŚĆ, PRAWA, FEMINIZM , KONSTYTUCJA, gdy chichot historii zatoczył
koło i pokazuje , jak niedouczone mamy pokolenia i „elity” władzy, jak
nuworysze i parweniusze w imię przypodobania się wodzowi piszą nam tę historię
na nowo- czas przypomnieć sobie sylwetki ludzi, którzy za tym, że ty koleżanko
i ty posłanko możecie głośno przemawiać i głosować , stoją.
I choć historia kreuje na sukcesorów zwycięstwa mężczyzn ,
żołnierzy, dyplomatów i polityków to nasze babcie i antenatki – ciche bohaterki
przenoszące dynamit w gorsetach, bibułę w sukniach, głodujące w ziemiankach
lagrów i na Syberii, uczące i reedukujące całe pokolenia kobiet, bez dostępu do
wiedzy , organizujące spotkania patriotyczne, gromadzące broń i wspierające pieniędzmi i zbiórkami żywności, szyciem mundurów – stały za tym sukcesem.
Jedna z takich cichych bohaterek to konspiratorka ,
uczestniczka wielu akcji , komendantka oddziału kobiecego w Legionach,
bohaterka Virtutti Militari a równocześnie oddana partnerka ,żona i matka,
Pierwsza Dama Drugiej Rzeczpospolitej Aleksandra Szczerbińska później Piłsudska
zwana po prostu Olą.
O Józefie Piłsudskim napisano wiele, o niej prawie nic . A
życiorys miała barwny i pełen wydarzeń jak najlepsza powieść sensacyjna. Skromność,
pracowitość i świadomość swojej historycznej roli była świadomym jej wyborem –
bez jej suportu Ziuk , dystansu i zaangażowania może i ten okres historii
wyglądałby trochę inaczej
Ola Piłsudska, pochodząca z Podlasia, z wielodzietnej
szlacheckiej rodziny,w młodości szybko osierocona przez matkę, wychowana przez niezależne , mądre kobiety na
opowieściach o poświęceniu mężczyzn w powstaniu styczniowym, pielęgnująca
tradycje rodzinne, z ogromnym parciem na poszerzanie wiedzy nie tylko w
zakresie przypisanym dla roli kobiety ( guwernantka czy pielęgniarka) – w wieku
około 19 lat postanawia ruszyć w świat, zawalczyć o siebie, kraj i kobiety.
Mając świadomość jak trudną drogę obrała rusza do Warszawy,
gdzie szybko wiąże się z działaczami konspiracyjnymi związanymi z PPS i poznaje
legendę wtedy już blisko czterdziestoletniego, zasłużonego i słynnego Józefa
Piłsudskiego. Od początku staje przy jego boku – najpierw jako współorganizatorka
wsparcia kobiet, później partnerka. Ziuk ma żonę, ma pasierbicę. Maria
Piłsudska otoczona ogromnym szacunkiem działaczy patriotycznych nie jest łatwym
przeciwnikiem dla Oli.
A jednak w czasach gdy rozwody są prawie nie do pomyślenia ,
gdy skazanie się na trzecią w związku to częściowo zgoda na publiczny
ostracyzm, gdy by być partnerką takiej postaci jak Józef Piłsudski trzeba było
zgodzić się na bycie kimś prawie w cieniu – ona znajduje w sobie taką odwagę.
I zaczyna się ich wieloletni romans, później małżeństwo. To
Ola stała przy nim w czasie wybijania się o Polaków na niepodległość, ona
czekała w Sulejówku w czasie przewrotu majowego, ona w końcu sterowała
Belwederem gdy stał się pierwszą osobą w państwie.
Z czym musiała się zmierzyć ? co i kogo pokonać?
Katarzyna Droga napisała świetną powieść biograficzną. Czyta
się jak trochę „ Nad Niemnem” Orzeszkowej albo „Lalkę”Prusa. Niby biografia ale
akcja wartka jak powieść. Czujesz zapachy ówczesnej Warszawy, ale i chłoniesz
atmosferę miejsc , które Ola odwiedza – Kraków, Kijów oraz rozliczne więzienia
i lagry. Ola miała w sobie niesamowitą siłę, świadomość swej roli. Od początku
uważała -niekiedy wbrew mężowi- że kobieta równa jest mężczyźnie i tak powinna
być traktowana. W tak trudnych czasach potrafiła być i dobrą matką ,
wyrozumiałą żoną i wybitną Pierwszą Damą.
W czasach gdy pojawiają się głosy ,że „ feminizm nie,
dziękuję” stuknij się jedna z drugą w głowę i zobacz, gdzie byś była , co byś
robiła gdyby nie takie kobiety jak ona, Ola Piłsudska.
W czasach gdy mamy malowaną lalę na stanowisku Pierwszej
Damy i na dodatek płacimy jej pensję – doceńmy co zrobiły te, które tymi Damami
były choć nie upominały się o miejsce w historii.
Książka świetna, biografia rzetelna, napisana żywo, bardzo
obrazowo, świetnym piórem.
Czego mi brak? Choć jednego zdjęcia Oli. Cały czas
przeszukiwałam Internet by spojrzeć w oczy
tej niezwykłej kobiety. Gdyby to uzupełnić – książka byłaby idealna
Oczywiście gorąco polecam. Warto znać milczących bohaterów
historii i kobiety , na których plecach wyrośli giganci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz