czwartek, 17 stycznia 2019


ZAMIEĆ – ADAM CIOCZEK , WYD. SONIA DRAGA


Co kieruje ludźmi , gdy pewnego dnia  nic nikomu nie mówiąc , nie zabierając ze sobą nawet dokumentów, wychodzą z domu po przysłowiowe „jabłka” i przepadają bez wieści, nie zostawiając żadnej informacji najbliższym? Żegnasz swojego nastolatka lub studenta , wybierającego się na imprezę i skąd wiesz, czy on kiedykolwiek wróci  do domu ? 
Niekiedy za nagłym zniknięciem stoi straszna tragedia. Niekiedy dziwna cisza trwa latami . Do niektórych domów trafia informacja, że osoba „zaginiona” nie chce , by jej szukano...

Oglądacie niekiedy program „Ktokolwiek widział? Ktokolwiek wie?” Wciąga? Nagłe zniknięcia dotykają i domów z patologiami i tzw „dobrych” gdzie i praca i pieniądze i wsparcie nie stanowią problemu. Ale jednak coś tymi ludźmi kieruje....

Trzy historie. Ojciec, którego syn po prostu wyszedł na imprezę by nigdy nie wrócić do domu. Żona , dzień przed wyjazdem na urlop pakuje się a mąż wychodzi po coś na chwilkę do samochodu. Zaniepokojona schodzi i widzi, że na siedzeniu zostały wszystkie dokumenty , portfel , kluczyki... 
I młody maturzysta , ledwie kończący osiemnastkę, niepogodzony z planami rodziców dotyczących jego przyszłości – po prostu wychodzi z domu , by nigdy już do niego nie wrócić...

Jedna rodzina po czasie uzyska wiadomość, by zguby nie szukać, inna tylko może domyślać się ,że stała się tragedia, trzecia po latach dowiaduje się ,że zaginiony całe lata przebywał o krok ale nie chciał wrócić.

Osoby, którym znika ktoś bliski najpierw są przerażone, szukają wsparcia, pomocy, jednoczą się w grupach , organizacjach typu ITAKA , spotykają się u psychologa. Później czują rodzaj złości , w końcu przychodzi zobojętnienie... Niektórzy odpowiedzi nie znajdą nigdy.

Mocna rzecz ta ZAMIEĆ. Niektórzy rozpętują ją własnoręcznie  by zatrzeć ślady stóp na drogach bliskich , innych zamieć porywa sama. Silny przekaz, silne studium psychologiczne osoby zaginionej ale i  poszukującej.
 Czasami trzeba się zagubić by odnaleźć własną tożsamość, sens życia i miejsce na ziemi. Niekiedy żyjemy z kimś pięć, dziesięć , piętnaście lat i wcale go nie znamy. Pozornie radosna , optymistyczna osoba skrywa w sobie ciężką depresję , która wciąga ją jak zamieć w oko cyklonu aż pewnego dnia po prostu już nie widzi wyjścia.

Jeśli nigdy nie miałeś/miałaś ochoty trzasnąć drzwiami  i po prostu wyjść i nie wrócić – nie waż się oceniać wyborów tych ludzi. Nikogo nie można posiadać na własność, nikogo do pestki samej nie poznasz. Każdy z nas , odrębny byt , krąży po własnej galaktyce i nie przewidzi nawet własnych decyzji , co dopiero innych.
 
Polecam. To mocna książka. Myślę ,że ważna. Nie jest przygnębiająca, raczej pozwala wejść na chwilę w cudze buty . Głęboka analiza psychologiczna bohaterów, świetnie napisana , bez zbędnej czułostkowości, bez tłumaczeń wyborów, po prostu spójrz cudzymi oczami na problem, bo nie wiesz , kiedy i Ciebie dotknie...

1 komentarz:

  1. świetna recenzja, interesujący temat, muszę poszukać w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń