sobota, 6 czerwca 2015

GENIALNA MASZYNA.BIOGRAFIA SERCA – STEPHEN I THOMAS AMIDON

Gdy dwóch braci, z których jeden jest pisarzem a drugi kardiologiem, bierze się za pisanie książki – to musi wyjść z tego coś ciekawego. I nawet taki laik jak ja, generalnie dość tępy z biologii , zupełny ignorant z medycyny- zachwyca się i stroną merytoryczną i językową.

Nie obawiaj się, trudny temat, że dla specjalistów, że Cię przerośnie. Zupełnie błędne podejście.

Konstrukcja prosta i wręcz genialna.

 Każdy rozdział rozpoczyna historia osoby ,która boryka się z problemem zdrowotnym o nieznanej przyczynie. Zarówno bohater  jak i jego historia osadzone są w konkretnej epoce. Poszukując ratunku dla siebie lub swojego bliskiego taki dzisiejszy pacjent  trafia na lekarza, felczera lub pasjonata , który nie boi się zaryzykować życie doczesne lub wieczne w pragnieniu ulżenia cierpieniom petenta i rozwiązaniu jego problemów. Opisując zmagania pierwszych prekursorów badań na otwartym sercu , bardzo klarownie a równocześnie prosto autorzy przekazali stan wiedzy medycznej na daną epokę oraz podejście do problemu serca bądź to jako siedliska duszy , bądź mechanicznej pompy poruszającej organizm.

Po zobaczeniu filmu o wybitnym polskim kardiologu – Relidze, dotarło do mnie , jak młodą dziedziną jest kardiologia i kardiochirurgia. Książka jeszcze mocniej pochyliła mi głowę z szacunku i uwielbienia dla tych cudotwórców. Jak ogromne bariery musieli pokonać, lekceważeni również we własnym środowisku, pokonujący etyczne , moralne i religijne przesądy brnęli w kierunku odkryć ,których efektów mogli tylko domniemywać, mając świadomość, że porażka będzie bardziej nośna i głośna niż sukces….
Warto przeczytać. Może inaczej spojrzymy na obecne zmagania lekarzy choćby w temacie In vitro? Serce przecież też do niedawna postrzegane było wyłącznie jako nienaruszalny „włącznik” w dyspozycji boskiego palca…

To książka dla ludzi o szerokich potrzebach poznawczych, horyzontach, otwartej głowie i umiejętności analizy. Walory językowo- merytoryczne nie do przecenienia.
 Dla mnie cała ta seria ZNAK-u jest BEZCENNA.
NIE MOGĘ NIE POLECAĆ !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz