środa, 17 października 2018

 TAM, GDZIE CZEKAŁ ANIOŁ - DOROTA SCHRAMMEK, wyd Szara Godzina


Życie pisze nam różne scenariusze. W małżeństwie Beaty od dawna posucha. Dwoje prawie dorosłych dzieci jeszcze z nimi mieszka , ale już wir życia towarzyskiego i studenckiego tworzy ich własne wszechświaty oddalone lata galaktyczne od domowego i rodzinnego miru . Mąż zamyka się w pracy a po niej uskutecznia ćwiczenia kciuka na pilocie przed telewizorem, wiecznie zmęczony, nie zauważający swojej małżonki ani jej starań.
 A Beata? Cóż wszystko chciałaby na czas i dobrze, a tu praca, dom i wisienka na torcie – „ukochana” teściowa z piekła rodem, krytykująca, kontrolująca , wpadająca jak do siebie o każdej porze dnia i nocy. Beata lubi a raczej lubiła swoją pracę , choć uznania w niej się nie doczekała i w ostatecznym rozrachunku ją traci. 

  Krawcowa bez innych zawodowych kwalifikacji ale z bardzo dobrą znajomością niemieckiego... Postanawia zaryzykować i zmienić swoje życie – odpowiada na ogłoszenie poszukujące opiekunek dla osób starszych w Niemczech i po akceptacji rusza do swojego El Dorado.

I nie chodzi tylko o pieniądze ,raczej o odzyskanie oddechu, szacunku do siebie i o usamodzielnienie całej swojej rodziny.
I to jedna strona książki, chyba ta najważniejsza.

Ale wątków jest w niej bardzo wiele. I zbiegów okoliczności.  Mamy tu i obserwacje życia na przygranicznych terenach i Niemców i Polaków,rasizm i współpracę,  mamy przykłady emigracji w różnych celach, mamy ogrom dygresji związanych ze zwiedzaniem tych terenów – wszak bohaterka w wolnych dniach odwiedza pobliskie miejscowości , mamy ogrom – trochę za różnorodnych wręcz – wątków historycznych. Bo i jest tu akcja T4 , jest historia rodziny  von Ramin związanej z zamachem na Hitlera, historyjki okolicznych miast i miasteczek , cmentarzy i ludzi. Wątki w różnym stopniu rozpoczęte i rozwinięte, niekiedy bez żadnego wpływu na samą powieść – ot przyczynek do wypowiedzenia się personalnie przez autorkę.

Jedna historia jest bardzo poruszająca . Beata odnajduje w pozostawionych przez kogoś rzeczach brulion – pamiętnik z czasów drugiej wojny światowej. Na terenach przygranicznych miały miejsce straszne historie. Lola , jedna z więźniarek ukradkiem robiła w nim notatki , opisywała obozową codzienność i tęsknotę za swoim gdzieś tam pozostawionym dzieckiem. I ten to pamiętnik trafił do rąk bohaterki, która po przeczytaniu oddała go w ręce burmistrza , który to zadbał o to , by stał się ważnym elementem lokalnej historii.
Książka przyjemnie zajmie ci czas jednego wieczoru. Czyta się szybko , sprawnie , lekko. 

Każdy miewa problemy w małżeństwie i szuka swoich ścieżek do ocalenia siebie. Czy Beacie się udało poskładać swoją rodzinę do kupy ? dowiesz sie , gdy sięgniesz po tę pozycję. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz