ELŻBIETA II – O CZYM NIE MÓWI KRÓLOWA?- Marek Rybarczyk
Czy patrząc na fotografię ostatniej wielkiej Królowej tego
świata , siedzącej majestatycznie w fotelu ,
za jej plecami w tle najczęściej
otaczonej przez męża Filipa, syna Karola i tego najważniejszego i
ukochanego wnuka ksicia Williama-
podejrzewasz choć jak wielkimi są dziwakami, ekscentrykami i jakie pod woskowymi uśmiechami chowają się
natręctwa i małe obsesje?
Wyobrażasz sobie Elżbietę, królową, która z jednej strony
przeżyła siedmiu papieży, dwunastu pierwszych premierów, spotykała się z
największymi tego świata ALE konie są
ważniejsze dla niej niż ludzie, psy stawia przed członkami rodziny, chętnie
strzela do jeleni, sama ubrana w chustkę
i prochowiec łapie w balmoralskiej
jaskini nietoperze…?
Sztywny jak kij , wysoki małżonek Filip – spróbuj zobaczyć go oczami
swojej wyobraźni nago , w damskim, kelnerskim fartuszku jedynie -jak podaje do stołu zakąski kumplom w trakcie wybujałych
seksualnie przyjęć organizowanych regularnie w ścisłym gronie wysoko postawionych osób ze świata polityki , biznesu i kultury... – a przecież to ojciec przyszłego króla , mąż największej współczesnej Królowej.
A Karol- ekscentryk z przerośniętym ego, wiecznie czekający na w kolejce do tronu , gadający do roślin w ogrodzie , pro-ekologiczny książę z jednej strony skąpy tak
bardzo ,że chodzi w pocerowanych gaciach – z drugiej wymagający by codziennie służba
gotuwała mu mnóstwo jaj na twardo – z których on wybiera JEDNO , o dość brązowej
skórce … na swoje śniadanie. Zakochany bez pamięci w Camilli , powszechnie nazywanej kobietą – koniem,
szukający w jej ramionach chyba bardziej uczuć matki niż żony- za co
zdecydowanie odpowiada przedziwny , bezduszny sposób wychowywania dzieci w
rodzinie Windsorów…
I cień księżnej Diany- przez te 18-ście lat od jej tragicznej śmierci wiszący milcząco nad Monarchią i choć rugowany przez cały sztab PR-owców
Królowej i dworu- naznaczył i wymusił zmiany w wizerunku Rodziny .Beneficjentką ich zostanie księżna Kate czy Lady Di bis zdaniem niektórych- jej trochę uwspółcześniona ale i poprawiona wersja –
dyskretniejsza, posłuszniejsza , poprawniejsza. Nie miałaby jednak szans na
szczęście , gdyby nie to , co dla niej wywalczyła jej popularna kiedyś dziś powoli zapominana , teściowa. Swoją drogą zauważyłeś może , jak sprawnie usunięta została pamięć o
Dianie wśród rodziny królewskiej ? Nawet przy narodzinach wnuków nie wspomniano
o niej choć słowem, grobu jej nigdy nie odwiedził Karol, prócz dość kuriozalnej fontanny żadne miejsce w Anglii nie nosi jej imienia.
Elżbieta za parę dni kończy 90 lat… „Firma” , którą zarządza
wraz z jej odejściem powoli przejdzie w fazę zmierzchu.Już teraz Windsor
Palace to rodzaj skansenu w którym w odrealnionych nieco warunkach żyje grupa
ekscentryków pomimo wszelkich prób nie umiejąca bardziej otworzyć się na
zewnętrzny świat i nie znajdująca sposobu na inne zaistnienie Monarchii w dobie zmieniającego się tak szybko świata.
Jakie znaczenie dla Brytyjczyków ma fakt posiadania Królowej?
Czy naprawdę jest tak kochana przez naród tak , jak nam się wydaje? Ile
jeszcze lat uda się utrzymać przy życiu ten teatr spinający współczesność z
odchodzącą w niebyt epoką sprzed wojny?
Jakie jeszcze trupy w szafie chowa Królowa?
Marek Rybarczyk to nie rządny sensacji pismak z "Pudelka" czy
innej, podobnej, kolorowej prasy goniącej za skandalem. Jako wieloletni
korespondent w Londynie, dziennikarz BBC , publicysta Newsweeka i autor pisujący do m.in. POLITYKI czy FOCUSA przez wiele lat swej dziennikarskiej
pracy codziennie śledził skryte życie Królowej. Udało mu się stworzyć niezwykły
portret jednej z najciekawszych postaci obecnego świata , najdłużej w historii
rządzącego władcy, najbardziej tajemniczej , kochanej i nienawidzonej równocześnie,
pracowitej ale i zdziwaczałej osoby na tle zmieniającej się rzeczywistości.
Efekt jest zaskakujący i powalający.
Powiem tak- czytałam kilka biografii Elżbiety II – żadna z
tą nie może się równać. Jeśli z mojej notatki odniosłeś wrażenie ,że autor
pisze wyłącznie o skrywanych i wstydliwych incydentach dotyczących życia
Royalsów- przepraszam. Właśnie ukazanie
,że uciekanie w dziwactwa było i jest po części efektem ubocznym i odskocznią od konwenansów, rutyny oraz oczekiwań , jakie
wobec nich mają obywatele Brytanii ale i Europy – jest ogromną wartością
książki.
Pierwszy raz dzięki
właśnie tej książce zobaczyłam żywych ludzi, świat który odejdzie wraz z
Królową ,mam inne spojrzenie i mogę przewidzieć jak wyglądać będzie monarchia za jej następcy i w
duchu liczę ,że nie będzie to Karol …
Książka udostępniona mi przez wydawnictwo ZNAK ale naprawdę
gorąco zachęcam do czytania. Powiem jeszcze że będzie świetnym prezentem np. na
Dzień Matki – bo czyta się jak sagę, powieść, kryminał i komedię w jednym ;-) a równocześnie poznajemy kawał historii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz