sobota, 5 września 2020


 

STRACH KTÓRY POWRACA - 

Magda Stachula 
wyd. ZNAK Literanova 


Pamiętam swoje zaskoczenie po przeczytaniu IDEALNEJ. Ten debiut Magdy Stachuli wbił mnie w osłupienie, zaskoczył – a to wcale nie jest takie łatwe, zostawił z poczuciem niedosytu i ciekawością ciągu dalszego.

I ta moja myśl :zapamiętać muszę nazwisko autorki, bo choć taka niepozorna i maleńka, to sporo namiesza na rynku thrillerów i kryminałów. I każdą jej książkę kupowałam i kupuję, czytam, polecam innym. Jakaż ciekawość we mnie się narodziła, gdy usłyszałam ,że wątek idealnej Anity w jej perfekcyjnym świecie podjęty zostanie w kontynuacyjnej książce.

Jak z ulubionym „makaronikiem” i kawą , zasiadłam z książką Magdy w hamaku i zatopiłam się w jej świat…

 

Perfekcyjna Anita - tym razem już nie znudzona żona śledząca ulubiony tramwaj i Pragę przez webcamerki miejskie -a zapracowana mama żywiołowej Amelki , perfekcyjna pani domu i żona nadal odnoszącego sukcesy Adama, wiedzie swoje życie na przedmieściach Krakowa, zamieszkując pokaźną i piękną podmiejską willę i.Masz wrażenie ,że po poprzednich , mrożących krew w żyłach wydarzeniach , nie pozostał już ślad.  Owszem, monitoring w koło domu sprawdza nadal systematycznie , jak sparzony dmuchając na zabliźnione rany reagujące nadal na dotyk.

Ma pomysł na siebie, na swoją przyszłość i to daje  jej odskocznię w codzienności, która ją jednak lekko przerasta. Opieka nad małą , bardzo energiczną córeczką bywa męcząca tym bardziej ,że ta codzienność jest tylko jej udziałem – Adam zamyka się w pracy na całe dnie , wraca ponownie coraz później, ich wzajemne relacje ulegają mocnemu ochłodzeniu . I choć Anita nadal jest piękna , zadbana a Adam przyciąga spojrzenia wielu kobiet – ich pozornie idealne i dopełnione małżeństwo to raczej dom z kartonu. Obcy sobie ludzie frustracje wylewają w drobnych acz systematycznych awanturach.

Napięcia dopełnia tajemnicza przesyłka na domowy ( choć bardzo przez oboje małżonków chroniony przed światem) adres oraz wiadomości docierające przez internet . I Anita zdaje sobie sprawę, że gra w ciuciubabkę z dawną stalkerką ? lub kimś  podszywającym się pod nią, powraca…

 

Kłopoty i izolacja Adama , tajemnicze wydarzenia sprzed lat, niewyjawione morderstwo łączące kilkoro ludzi ze sobą o którym chcą zapomnieć wraca siłą wodospadu. I wszechobecnych STRACH.

Do tego jak bumerang dawni kochankowie po obu stronach również budzą się jak duchy z przeszłości i zapomnieć o sobie nie dają…

Klasyczny thriller w typie Black Noir – biegniesz przez strony książki jak przez wąskie uliczki zakazanej dzielnicy ciągle odwracając się za siebie , czując czyjś oddech na karku. I gdy już masz wrażenie ,że bohaterka bezpiecznie wymyka się psychopacie z rąk , potykasz się o kolejny kamień i lądujesz w sytuacji bez wyjścia . I finalny bukiet kwiatów , kolczyk z delfinem i  tajemnicza wiadomość wyszeptana ofierze do ucha zapowiadają ,że gra nadal się toczy i ciąg dalszy nastąpi.

Jeśli lubisz kryminały/thrillery w typie Black Noir – to ksiązka dla Ciebie. Nawet jeśli nie znana ci jest IDEALNA czyli pierwsza książka opowiadająca losy Anity – narracja prowadzona jest tak ,że nie będziesz miał większego problemu w zorientowaniu się w sytuacji i książka stanowi odrębną całość.

Nie mogę powiedzieć, że STRACH mnie powalił na kolana- to zrobiła IDEALNA , ale przeczytałam z dużą przyjemnością. Weekendowy thriller po którym spokojnie zaśniesz ale nie będziesz mieć poczucia straconego czasu.  Przeczytałam wszystkie powieści autorki, zresztą nawet je kolekcjonuję i nadal będę polecać. 

Ciekawi mnie więc Twoje zdanie o jej książkach. Myślisz że będzie część trzecia? 


sobota, 29 sierpnia 2020


 

ZAGUBIENI – Natasza Socha  wyd. Edipresse
 

Głęboką nocą na moście spotyka się dwójka obcych , młodych ludzi. Nie znają się, nic ich nie łączy  prócz jednego. Oboje przyszli tu z tym samym zamiarem: każde uważa na granicy z pewnością , że życie postawiło ich tak mocno pod ścianą ,że dalsza egzystencja sensu nie ma , więc jeden skok w odmęty zimnej wody z dużej wysokości , rozwiąże ich problemy.

Obecność drugiej osoby , która przyszła tu w tym samym celu , zaburza jednak komfort  „podniosłej chwili” samobójcy stąd para wdaje się w swoistą licytację, która z osób  ma większe powody do skoczenia w wodę jako pierwsza. I tak przerzucając się opowieściami o beznadziejności swojego położenia , przegadują noc pierwszą. Brak porozumienia w tej kwestii prowokuje ich do  podjęcia kolejnych decyzji i odłożenia samobójstwa na później.

Scena bardzo filmowa i było podobnych opowieści już wiele. Dlaczego więc tę tak mocno polecam? Powodów jest sporo.

To że Nataszę Sochę kocham bezkrytycznie – wiecie.

To ,że jej zakończenia nigdy nie są oczywiste i przewidywalne – a nawet tutaj wręcz po pierwszych zdaniach masz ochotę powiedzieć: wiem! Znam finał tej akcji! – sprawia ,że nigdy nie zaglądam na ostatnie strony i czekam na to wielkie „WOW”

To ,że jej powieści czyta się po prostu pięknie , lekko ale nie są to opowieści trywialne i banalne czyli można łatwo , lekko i przyjemnie podać fajną , strawna i głębszą treść – to też wiecie, bo ciągle powtarzam jak mantrę.

Nasze życie wypełnia praca – która albo wtłacza nas w tory wyścigu szczurów albo kojarzy się z mechanicznym powtarzaniem pewnych mało ambitnych czynności w zamian za „miskę ryżu” Zabijamy swoje marzenia i ambicje w imię cudzych planów i oczekiwań. Uczeni jesteśmy przez ludzi bez ambicji, bez przekonania do tego co robią, mamy pokornie wypełniać polecenia I BYĆ GRZECZNYMI. Rosną jak grzyby po deszczu różnego typu formy doradztwa ( filmiki, youtuberzy, poradniki, celebryci, firmy i firemki ) którym pożywkę daje nasze niezdecydowanie, brak stabilności, zagubienie w życiu. Jak płatki śniegu w obliczu problemu zupełnie nieodporni , topimy się w jedną chwilę. Potrzebujemy kogoś trzeciego bo spojrzenie własnym okiem w lustro nie utwierdza nas wystarczająco. Po prostu każdy kąt w domu, mediach i pracy, społeczeństwie i środowisku krzyczy do nas jak mamy żyć . Czy to daje nam odpowiedź?

O zatrzymaniu w życiu , o zwolnieniu , o celebrowaniu drobiazgów to książka.

Czyta się jak rogalik z czekoladą do porannej kawy. Kończy z uśmiechem jak po spotkaniu z przyjaciółką.

Ona i on. Szansa na relację. Nie bądź jednak pewny zakończenia.

Polecam? POLECAM GORĄCO!

wtorek, 11 sierpnia 2020

 

SUPEŁKI I KRZYŻYKI – Ian Rankin wyd. Albatros

 

W koszu z tanią książką sieciówki leżała samotnie na samej górze książka , której okładkę zdobiła podobizna  Bobbiego, najsłynniejszego szkockiego pomnika psiej wierności … A że Edynburg kocham,  Szkocję kocham no i kryminały  nurtu GRANITE NOIR ( Aberdeen ma festiwal jednoczący autorów kryminałów tego działu ) też kocham – to przejść obojętnie nie mogłam.  I nie żałuję.

 

Wczesny kryminał Iana Rankina , pierwszy, którego bohaterem jest detektyw John Rebus, wart jest uwagi i ja przy autorze zatrzymam się na dłużej

John Rebus – oficer policji kryminalnej ma za sobą tajemniczą , trudną przeszłość w wojskowych szeregach SAS- bardzo szczególnej jednostce , do której by się dostać, trzeba było przejść wyczerpujące szkolenia , łamiące często psyche i ciało w każdym aspekcie. Niewielu udało się to przetrwać i pytanie – czy ci , którzy je przeszli aby na pewno wyszli z tego obronną ręką…

John Rebus radzi sobie z tym tak , jak potrafi. Nie pomaga mu cień domu rodzinnego , gdzie ojciec, magik i hipnotyzer  swoje umiejętności a wraz z tym całe uczucie, akceptację i atencje przeniósł na młodszego brata.  John wybrał odmienną drogę nie podejrzewając jednak że cień ojca i życie brata mocno będą tę drogę mu gmatwać.

No i  sielankowe nie jest również życie osobiste, domowe naszego detektywa. Klasycznie rozwodnik , nastoletnia córeczka, żona związana już z zupełnie kim innym. Życie wyznacza rytm praca- bar- przypadkowe kobiety – spotkania z córką.

Trzyma go przy życiu najsilniej praca. I gdy w Edynburgu zaczynają znikać nastoletnie dziewczynki , których pozornie nic nie łączy , zaczyna się śmiertelna gra, gdzie inteligencja , czas  i okrucieństwo na zmianę naciskają pedał gazu w rozpędzonym samochodzie tego śledztwa.

A gra jest o najwyższą stawkę.

I jak w grze kółko i krzyżyk – zwycięzca może być jeden. Przeciwnik dobrze zna Rebusa, ciągle o krok przed nim, ciągle prowokujący , coraz bardziej niecierpliwy

Czy John Rebus uratuje tę najważniejszą, ostatnią dziewczynkę ? czy supełki i krzyżyki wciągną go tak głęboko w czeluści historycznego Edynburga a mroki przeszłości zapalą iskierkę światła, że Rebus na czas odkryje znaczenie poszlak?

Powiem więcej. Autor pozostawia naszego bohatera w podziemiach i generalnie tylko z informacji o kolejnych kryminałach z serii  wiemy ,że przeżył i stał się bohaterem całego cyklu . Autor sam przyznał że nie do końca wiedział czy ciąg dalszy nastąpi.

Ale nastąpił . I całe szczęście. Mam czego szukać.

Czy powiedziałam ,że gorąco polecam?

poniedziałek, 3 sierpnia 2020

„DWA ŚWIATŁA”-MARIA PASZYŃSKA . wyd Pascal

Z Marią Paszyńską po raz pierwszy zetknęłam się przy okazji książki „INSTYTUT PIĘKNOŚCI” i od razu wpisałam w listę autorek obserwowanych.  Ma niezwykły talent ukazywania codziennych , okrutnych zdarzeń  wojennej rzeczywistości z perspektywy człowieka zwykłego, który postawiony w sytuacji niecodziennej chce tylko jednego – przeżyć, przetrwać i ocalić w sobie człowieczeństwo.

I tak jest również w powieści „ DWA ŚWIATŁA” .

W muzykalnej , żydowskiej rodzinie  w 1935 roku przychodzi na świat niezwykle wrażliwy chłopiec. I choć w normalnych czasach pewnie pod troskliwą ręką swojego muzykalnego dziadka , rozwijałby pasje i talenty – jemu wojna odebrała wszystko. To nie był czas dla ludzi a na pewno już nie dla artystycznie uzdolnionych dzieci. Getto zamknęło bramy za wielu takimi jak on.. Dzień po dniu walcząc z głodem, widząc umierających  na ulicy ,szaleństwo i strach,  mały chłopiec tak przywiązany  do swojej rodziny tylko we śnie zamykał się w świecie , który od zawsze mu towarzyszył. W wyobraźni widział biało czarną klawiaturę fortepianu i tylko w snach ćwiczył , powtarzał i zachowywał w pamięci wszystko to , co dawało mu oderwanie od przerażenia.
Dzielna babcia czuła, że kres ich jest bliski i zrobiła wszystko  by w przebraniu aryjskiej dziewczynki przerzucić małego Andrzejka za bramy getta i umieścić u rodziny profesora muzyki.
Za cenę rozerwania więzów rodzinnych , ufając kobiecie, która przecież nie musiała być uczciwa, powierzyła największy skarb swojej rodziny - dziecko- prawie obcej , warszawskiej rodzinie. 

Jak silne piętno wywarł na nim pobyt w getcie? Jak wielki ból rozdarł na zawsze jego duszę po stracie rodziny? Co takiego wydarzyło się, że gdy przeżył piekło , odwrócił się od ziemi , która go zrodziła a nawet od rodziny , która dała mu przetrwanie?
Andrzej Krauthamer Czajkowski  przetrwał i w 1955 r został  laureatem V Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. Był artystą i geniuszem ale całe życie zmagał się z syndromem „ocalałego”  , leczył się na depresję i nigdy z przeszłością się nie pogodził…

Jak prawdopodobnie wyglądały jego dni za murami getta?  Co robił w domu profesora? Dlaczego decyzja jego matki zaważyła na całym jego późniejszym życiu ?

Znamy lub powinniśmy znać przerażającą historię Warszawy w czasie wojny. Szkielet tej wiedzy wynosimy ze szkoły i filmów jednak to pojedyncze losy mieszkańców jak krwiobieg wypełniają ten zarys życiem, smakiem, zapachem i energią. I tylko tak dotrzemy do prawdziwego obrazu tych czasów. Na całym świecie ludzie chcą jednego : godnie żyć, mieć bezpieczny dom i świadomość ,że ich dzieci spełniają marzenia . Decyzje polityków, decyzje zakulisowych poczynań po prostu chciwych ludzi , naszse  spokojne życie  zmieniają w jednej chwili w perz.

Pamiętajmy o takich historiach  Poznawajmy je. Pochylmy głowy nad przesłaniem, które jest oczywiste i jasne. I nauczmy się wreszcie korzystać z doświadczeń pokoleń.
Może wtedy przestanie nam się kojarzyć nacjonalizm z patriotyzmem, Bóg z podziałami a ludzi inaczej wyglądających , myślących czy kochających przestaniemy stygmatyzować. 

sobota, 25 lipca 2020


DOKTOR IRKA. WOJNA , MIŁOŚĆ I MEDYCYNA- Katarzyna Droga . wyd ZNAK

W ciszy szpitalnych korytarzy na oddziale hematologii dziecięcej , wśród odgłosów pracujących respiratorów , pomp infuzyjnych i innych urządzeń ratujących życie małych pacjentów, przechodzi od łóżka do łóżka starsza, elegancja pani doktor i z troską pochyla się nad każdym z pacjentów. I nawet współpracujące z nią pielęgniarki nie wiedzą, nie podejrzewają jaka historia ciągnie się za tą zrównoważoną, delikatną kobietą…

Sierpień 1943… Młoda, zaledwie 22 letnia  Irka , studentka tajnych medycznych kompletów w Warszawie ryzykując codziennie wraz z innymi swoimi przyjaciółmi życiem, dzień w dzień pilnie uczy się w podziemiach szpitala anatomii. I jak inni w jej wieku chce w tym nienormalnym czasie kochać, żyć, spotykać się z przyjaciółmi . Jednak wrogi czas postawił przed nimi inne zadania.

Irka kombinuje jak wszyscy by przeżyć, by mieć jak najwyższe oceny . Planuje też ślub z kolegą ze studiów na wrzesień 1944 roku… Zakochana i szczęśliwa , ostrożna też , gdyż wie , że w ich szeregach nie wszyscy młodzi ludzie są godni  zaufania. Tylko podejrzewa ,że jej wybrany Jerzy jest członkiem tajnych struktur podziemia Polski Walczącej. Nigdy nie pada między nimi to oficjalnie.
Młodzi ucząc się medycyny , ukrywają się przed wzmagającą się akcją represyjną w okupowanej Warszawie, marząc o wolnej Polsce, o pomocy z zewnątrz o tym ,że jeszcze będzie normalnie…

Sierpień 1944 … zmienia wszystko . Powstanie. Irka rusza w szeregi sanitariuszek i pomocy medycznej. Jej narzeczony Jerzy , pseudonim „Wierny” stawia się w batalionie „Kiliński” I to ich ostatnie spotkanie.Historia wielu par w tym czasie niemiłości i niepokoju. Tyle ,że prawdziwa.

Jak potoczyły się losy tej pary ? Kto przeżył? Życie w kanałach, piwnicach , wywózka do obozów , do punktów przesiedleń . Po jednej , niemieckiej zarazie nadchodzi następna . Niekiedy pomoc przychodzi z nieoczekiwanej strony, niekiedy śmierć z ręki przyjaciela.
Z czym da się żyć? Co sprawia ,że wspomnienia nie pozwalają spać?

Historia ocenia Powstanie dwuznacznie. Bohaterstwo czy bohaterszczyzna? Nie czas na rozważania . Ci młodzi ludzie zrobili w tym momencie to , co sądzili ,że jest najlepsze dla kraju i dla nich .
 Nie spodziewali się tego , że będą wrogami dla wszystkich ,że swoją powstańczą przeszłość przyjdzie ukrywać im w „wolnej” Polsce… że nauczą się nie pytać o przyjaciół, że będą ostrożni przez całe lata w kolejnych etapach życia .
A żyć trzeba .

Doktor Irka , na której zapiski natknęła się autorka i tę historie przekazała nam w formie beletryzowanej powieści z czasów powstańczych , zmarła niespełna rok temu . Autorka minęła się z nią o włos jednak była w stałym kontakcie z jej synem  . Udało się jej więc ocalić od zapomnienia kolejną wielką małą bohaterkę tamtych dni . Zostało ich tak niewielu . Przez wszystkie te lata manipulowano ich historiami a oni do końca wierni powstańczym ideałom , nie pozwolili się wciągnąć żadnej władzy na sztandar.

Sierpień 2020…pochylmy się nad tymczasem. Nad odpowiedzialnością. Nad wolnością, którą tak łatwo stracić. Nad wiernością sobie samym , bo tylko tu nie zostaniemy zdradzeni. Nabierzmy dystansu do manipulatorów historii. Oczami młodziutkiej sanitariuszki spójrzmy na czasy, które tak łatwo mogą się powtórzyć. Wszak ktoś, kto nie zna historii jest skazany na powtarzanie jej błędów.

czwartek, 5 marca 2020


ESTERA –  KRÓLEWSKIE PIĘKNO 
ANGELA HUNT wyd. MIĘDZY SŁOWAMI



Czyż nie każda mała dziewczynka śni o byciu prawdziwą księżniczką? Nie zastanawia się , jak bajeczne życie toczy się za murami pałacu, gdzie każdy człowiek śledząc ruch jej oczu i gestów marzy by odpowiedzieć natychmiast na jej pragnienia nawet te, które nie zdąży wypowiedzieć?

Tak i zapewne było w przypadku Hadassy, osieroconej Żydówki , adoptowanej przez bezdzietne wujostwo, oczka w głowie rodziny , wychowanej według zasad religijnych jednak w poszanowaniu  prawa kraju , w którym przyszło jej żyć.

 A nie było to łatwe, gdyż Kserkses, władca ówczesnego świata znany był z porywczości, zmienności i trudnego charakteru. Z wysokości pałacu w Suzie życie podległych mu narodów wyglądało zgoła inaczej niż wielkiemu królowi wydawać by się mogło. Także Hadassa , mała dziewczynka widziała i swego króla innymi oczyma.

I jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pewnego dnia życie małej Hadassy uległo diametralnej zmianie. Król rozzłoszczony na swą piękna i wpływową żonę Waszti , matkę następców tronu , w porywie złości oddala ją i  postanawia poszukać innej żony. Los i urzędnicy podsuwają mu Hadassę, która w obawie o ujawnienie swego pochodzenia zmienia imię na Estera.  I teraz drogi czytelniku już wiesz, że mamy do czynienia z królową Esterą , znaną każdemu z Biblii , Królową , która obroniła swój naród przed gniewem króla .

I choć Estera nie pozostawiła królowi potomstwa, choć zapisała się w historii tylko z tego wydarzenia – wielbiona i pamiętana jest przez nie tylko Żydów po dziś dzień jako kobieta , ryzykująca swój honor i życie w imię wartości nadrzędnych.
Jakie namiętności i obawy nią targały ? jak toczyło się jej życie ? Z dużym prawdopodobieństwem odtworzyła je amerykańska pisarka i doktor teologii , historyk i biblistka Angela Hunt . Powieść napisała w oparciu o całą dostępną bibliografię. Biblia poparta pismami Herododta i innych autorów, połączona ze znajomością realiów epoki , do tego świetne wczucie sie w psychikę młodej , nastoletniej dziewczynki, którą los wrzucił nagle do pałacu największego króla ówczesnego świata – daje nam frapującą , bardzo prawdopodobną biografię niezwykłej , odważnej i silnej kobiety.

Książka napisana jest z dwóch punktów widzenia – młodziutkiej dziewczyny – późniejszej królowej oraz Charbona – królewskiego eunucha , majordomusa i wiernego sługi swego króla. Pozwala nam to na wgląd w świat pełen ekscytujących intryg, rozgrywek haremowych, walki o wpływy między doradcami  ale i namiętności , bólu , zawiści między bohaterami powieści. „Estera” rozpoczyna pierwszą z trzech powieści w serii NIEBEZPIECZNE PIĘKNO. Książka idealna dla osób, których wyobraźnia rozpalona została filmami w typie „ Hurem” oraz „Kosem”, pokazujących nam tajemnicze zwyczaje i prawa haremów, zakazanych rytuałów, manipulacji oraz romansów. Oprócz romansowych wątków wszak możemy bliżej wniknąć historyczny koloryt i stanąć u progu na prawdę wielkiej historii.