ZAGUBIENI – Natasza Socha wyd. Edipresse
Głęboką nocą na moście spotyka się dwójka obcych , młodych ludzi.
Nie znają się, nic ich nie łączy prócz
jednego. Oboje przyszli tu z tym samym zamiarem: każde uważa na granicy z
pewnością , że życie postawiło ich tak mocno pod ścianą ,że dalsza egzystencja
sensu nie ma , więc jeden skok w odmęty zimnej wody z dużej wysokości , rozwiąże
ich problemy.
Obecność drugiej osoby , która przyszła tu w tym samym celu ,
zaburza jednak komfort „podniosłej chwili”
samobójcy stąd para wdaje się w swoistą licytację, która z osób ma większe powody do skoczenia w wodę jako
pierwsza. I tak przerzucając się opowieściami o beznadziejności swojego
położenia , przegadują noc pierwszą. Brak porozumienia w tej kwestii prowokuje
ich do podjęcia kolejnych decyzji i
odłożenia samobójstwa na później.
Scena bardzo filmowa i było podobnych opowieści już wiele. Dlaczego
więc tę tak mocno polecam? Powodów jest sporo.
To że Nataszę Sochę kocham bezkrytycznie – wiecie.
To ,że jej zakończenia nigdy nie są oczywiste i
przewidywalne – a nawet tutaj wręcz po pierwszych zdaniach masz ochotę
powiedzieć: wiem! Znam finał tej akcji! – sprawia ,że nigdy nie zaglądam na ostatnie
strony i czekam na to wielkie „WOW”
To ,że jej powieści czyta się po prostu pięknie , lekko ale
nie są to opowieści trywialne i banalne czyli można łatwo , lekko i przyjemnie
podać fajną , strawna i głębszą treść – to też wiecie, bo ciągle powtarzam jak
mantrę.
Nasze życie wypełnia praca – która albo wtłacza nas w tory
wyścigu szczurów albo kojarzy się z mechanicznym powtarzaniem pewnych mało
ambitnych czynności w zamian za „miskę ryżu” Zabijamy swoje marzenia i ambicje
w imię cudzych planów i oczekiwań. Uczeni jesteśmy przez ludzi bez ambicji, bez
przekonania do tego co robią, mamy pokornie wypełniać polecenia I BYĆ GRZECZNYMI.
Rosną jak grzyby po deszczu różnego typu formy doradztwa ( filmiki, youtuberzy,
poradniki, celebryci, firmy i firemki ) którym pożywkę daje nasze
niezdecydowanie, brak stabilności, zagubienie w życiu. Jak płatki śniegu w
obliczu problemu zupełnie nieodporni , topimy się w jedną chwilę. Potrzebujemy
kogoś trzeciego bo spojrzenie własnym okiem w lustro nie utwierdza nas
wystarczająco. Po prostu każdy kąt w domu, mediach i pracy, społeczeństwie i
środowisku krzyczy do nas jak mamy żyć . Czy to daje nam odpowiedź?
O zatrzymaniu w życiu , o zwolnieniu , o celebrowaniu
drobiazgów to książka.
Czyta się jak rogalik z czekoladą do porannej kawy. Kończy z
uśmiechem jak po spotkaniu z przyjaciółką.
Ona i on. Szansa na relację. Nie bądź jednak pewny
zakończenia.
Polecam? POLECAM GORĄCO!