Danuta Stenka -flirtując z życiem w rozmowie z Łukaszem Maciejewskim, wyd. ZNAK
Nie jest łatwo przeprowadzić niebanalny wywiad z gwiazdą formatu
Danuty Stenki. Widząc na okładce nazwisko pana Łukasza Maciejewskiego , bez wahania
po książkę sięgnęłam będąc pewną, że się nie zawiodę. Wszak jego wcześniejsze
trzy książki – wywiady rzeki ze znanymi aktorkami wciągnęły mnie od pierwszych
stron i dały na prawdę wiele odprężających godzin.
Danuta Stenka to jedna z moich ulubionych aktorek – brzmi banalnie
bo rzadko kto jest w stanie oprzeć się jej urokowi jako aktorki i kobiety.
Prawda , autentyczność która tak charakterystyczna jest dla tej Pani zjednuje
jej rzesze fanów od lat.
W szerokim wywiadzie z Panem Łukaszem Maciejewskim spotykamy
kobietę dojrzałą,która bez patosu , bez graniu na emocjach i kokietowaniu
czytelnika opowiada z wzruszeniem i nostalgią o sobie, swoim domu rodzinnym na
Mazurach , bliskich którzy odeszli, relacjach w rodzinie, szkole z internatem ,
powolnym i świadomym dochodzeniu do zawodu aktora. A i później droga
prowincjonalnej dziewczyny na deski największych scen polskich teatrów a następnie wielkich produkcji filmowych taka łatwa nie była. Lojalna , ufająca
swoim mentorom i instynktowi, nie walcząca za wszelką cenę o rolę ,
podporządkowana wizji reżysera , całe życie szkoląca swoje umiejętności. Taką
Stenkę widzę po tej relacji.
Wywiad napisany pięknie – jak spotkania cykliczne przy
filiżance kawy /herbaty i domowej szarlotce. Ogromny szacunek z obu stron i
wzajemnie do siebie i do czytelnika.
Tak delikatnie pozwalają nam zajrzeć w swój intymny świat a
równocześnie nie czujemy się intruzami. Nie ma tam plotek, sugerowania złych
emocji w relacjach z innymi artystami, raczej podziw i szacunek dla dorobku
innych
I mimo , że wiele mówi o swoim domu rodzinnym i tym, który teraz
tworzy , to jednak chroni go , nie ma tam niczego , co mogłoby ingerować w intymność
miru domowego. Wszak dom to azyl a co wysyłasz w świat to wraca. Myślisz źle –
zło ci pętlę na szyi zaciska. Życie jest jedno i nie ma powtórek, ważna jest
równowaga. Takie wartości i mnie są bliskie dlatego po przeczytaniu tej książki
jeszcze bardziej panią Stenką się zachwycam.
I nie wiem czy bliższa mi jako aktorka czy kobieta. Tak
wiele pokory w jej słowach , tak wiele szacunku dla innych. Piękna osoba,
piękna kobieta, niebywale zdolna aktorka.
Polecam na jesienne wieczory- poczujecie się jak ja – na
spotkaniu z bliską osobą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz