Cesarzowa wdowa Cixi. Konkubina, która stworzyła
współczesne Chiny- Jung Chang
Książka ,która zatrzymała mnie przy sobie na dłużej i to
wcale nie z powodu ponad 500 stron zadrukowanych dość drobnym maczkiem.
Jak niezwykłą trzeba być kobietą, by przez pół wieku
sprawować faktyczną władzę w państwie tak ogromnym jak Chiny i decydować o
losach blisko 400 mln ludzi!
W latach wczesnej młodości, już jako kilkunastolatka dała
się poznać w swojej rodzinie jako bardzo przewidująca i świadoma swojej roli
dziewczyna. W wieku 16 lat została wybrana na jedną z konkubin nowego władcy.
Wcale nie cieszyła się jego specjalnymi względami – była jedną z wielu -jednak
szybko zaprzyjaźniła się z żoną cesarza i wraz z nią utworzyły naprawdę dobry i
szczery sojusz zaraz po młodej śmierci
Cesarza- w celu prowadzenia Chin w kierunku otwarcia na świat i reform .
Jak niezwykłą odwagę i inteligencję, przezorność i
przenikliwość musiała mieć w sobie ta w sumie jedna z wielu członkiń haremu cesarskiego – by z
determinacją umieć odrzucić wszelkie uprzedzenia i osobiste animozje i stanąć na czele tak zróżnicowanego i ogromnego
państwa !
Zreformowała kraj, otworzyła na kontakty z Europą, Azją i
Ameryką, przyjmowała jako pierwsza poselstwa zagraniczne , nawiązała ważne
kontakty z żonami dygnitarzy, potrafiła sprawić, by wielcy dyplomaci
zagraniczni pracowali na jej korzyść, wprowadziła elektryczność, przeprowadziła
pierwszą kolej, telegraf, zreformowała armię, utworzyła flotę i nade wszystko
znalazła na to środki! Pozwalała się fotografować i żywo interesowała się
sztuką.
Przeprowadziła wiele reform- od takich poważnych jak
związanych z finansami kraju i obronnością jak i pozornie bardziej błahych i społecznych
( np. zakazała krępowania nóg chińskim damom ), czy zabroniła hodowania tzw. psów rękawowych – w których
to lubowała się chińska arystokracja.
Otwarła Chiny na świat i nawiązała stosunki dyplomatyczne
nawet z królową Wiktorią. Jako pierwsza wysyłała swoje poselstwa do Europy ,
młodzież kształciła w Europie i Ameryce, Zakładała szkoły – też dla dziewcząt. Przeprowadziła
dwa przewroty pałacowe, zdławiła wewnętrzne zamieszki i prowadziła wojny z największymi potęgami
ówczesnego świata I osiągnęła to
wszystko będąc kobietą i oficjalnie nigdy nie będąc głową państwa czyli Cesarzową.
Umysł tej kobiety mnie zadziwia. Wszelkie własne uprzedzenia
potrafiła odsunąć na plan dalszy bo rzeczywiście myślała interesem państwa.
Obecne Chiny jej nie doceniają otaczającą ją czarnym PR-em- bez niej nigdy nie byłyby tam, gdzie są
dzisiaj.
Pochylam z pokorą głowę również przed autorką. Dokonała
tytanicznej i mrówczej zarazem pracy –
dotarła do dokumentów zupełnie nieznanych lub niedostępnych, praca dla
historyka i archiwisty ogromna. I równocześnie czyta się ją z ogromną
przyjemnością i lekkością . Naprawdę wiele popularnonaukowych prac lub faktografii przechodzi mi przez ręce i głowę ale tę pozycję
polecę z pełną odpowiedzialnością również osobom za stricte źródłową literaturą
nie przepadającym.
Takim „języczkiem u wagi” dla mnie jest moja mama – jeśli ona
coś czyta z przyjemnością – to znaczy ,że pomimo ,iż to książka historyczna –
zdecydowanie strawna i przyjemna dla laika jest też J .
Mnie zachwyca. Każda strona i słowo. I osobowość Cesarzowej
Wdowy . Jeśli lubisz nietuzinkowe kobiety w historii – uwierz, ta wysunie się
na czoło. Potem długo ,długo nic J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz