piątek, 21 października 2016

Przeznaczeni  - Katarzyna Grochola . wyd. Literackie.


Babcie nasze mawiały „ Chcesz rozśmieszyć Pana Boga – powiedz mu o swych planach”

- nie , no wszystko dobrze, świetnie mi leci , kolejna książka , znowu sukces.
- a ten Twój to już się rozwiódł?
- ech , no wiesz, jest z nią tylko dla dzieci, ale jak podrosną…
- a to młodsze to chyba poczęte już jak byliście razem ?
- wiesz , no taki przypadek, jednorazowa chwila zapomnienia , ale wiesz, my się tak bardzo kochamy, tak wiele sobie dajemy , przy mnie jest sobą, ona go tylko zamęcza…

To historia Olin , samotnej acz uwielbianej i popularnej pisarki. Brzmi znajomo? 

Kolejni bohaterowie to Jerry – Polak od wielu lat na emigracji w Chicago, hazardzista , alkoholik , żyjący mrzonkami  o wielkich wygranych i ogromnych interesach ,które tuż tuż tuż ,  Kuba – młody chłopak z tendencją do alkoholizmu, w Polsce  zaplątany w problemy finansowe, wyjeżdża do Jerrego zwiedziony magicznymi pieniędzmi , poświęca więc  przyjaźń i zaufanie najbliższych w imię biznesu stulecia…  Krupierka Gabrysia, kolejna historia i kolejny wątek … nieufna, wycofana , z zadrą z przeszłości , zaciska zęby i stara się przeżyć w stolicy , za wszelką cenę sama, samodzielnie, by nie wrócić na tarczy do rodzinnej wsi… Codziennie widzi jak ludzie wygrywają i tracą fortunę, jakie emocje to w nich wzbudza, jak łatwo stawiają na szali czerwono-czarnych pól nie tylko swoje życie…
No i Mateusz – zdolny i kreatywny grafik komputerowy . Pieniądze ma – choć pożyczył je właśnie najlepszemu przyjacielowi Kubie… Kobiety przychodzą łatwo i szybko równie odchodzą. Życie przepływa radośnie .. do czasu spotkania z Gabrysią.

Pięć różnych historii , pozornie ze sobą nie związanych . Powoli splatają się ze sobą jak warkocz, prowadząc do nieoczekiwanego finału.

Na ile kreujemy własne życie ? Przypadek , ślepy los może wszystkie nasze plany w jednej sekundzie wywrócić do góry nogami.  Na ile wiara w sukces może być motorem życia ? Jak bardzo trzeba nie chcieć czegoś zauważyć, by dało nam to ułudę szczęścia?

„PRZEZNACZENI” to powieść wielowątkowa, wielopłaszczyznowa i bardzo dojrzała. Kto szuka Grocholi sprzed lat – tej zabawnej autorki komediowej – tu jej nie znajdzie.  Jednak warto było czekać te cztery lata . Każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

Co cenię w Grocholi? Nie ocenia, nie podsuwa prostych rozwiązań, nie daje jednoznacznego finału. Żyjemy w czasach trudnych , brudnych i samotnych . Nie ufamy sobie wzajemnie, jeśli ufamy ,to bywamy oszukani przez tych, za którymi byśmy i w ogień… Wyścig szczurów, dziwna miara sukcesu, reklamy atakujące nas z każdego centymetra przestrzeni , nakazujące kupić, mieć, zobaczyć – bo to sprawi ,że będziemy lepsi.. Dziwny i trudny ten świat. Ciężko znaleźć swój kawałek podłogi a gdy już go mamy czas o niego walczyć i ciągle być czujnym. Grochola napisała niezwykle emocjonalną i głęboką powieść.  O kruchości naszego bytu i stanu posiadania. O delikatności naszej emocjonalności ukrytej pod tłuszczem oportunizmu. O relacjach wzajemnych – bo przecież to Grochola (!), o miłości i jej poszukiwaniu, o tęsknocie.

I jeszcze jedno . Katarzyna Grochola jest nie tylko kreatorką pięknych historii ale i pisze w niezwykle staranny ,subtelny sposób. Zwróćcie proszę uwagę na misterną konstrukcję powieści – tu żaden bohater nie przytłacza kolejnych , nikt nie jest mniej ważny. Każda historia jest inna ale spójna. Niezwykle precyzyjnie skonstruowana i opisana.  Przyjemność w najczystszej postaci.

Wszak to Grochola!  

p.s.
Dla urażonych używaniem przeze mnie nazwiska Pani Katarzyny w dość uproszczony sposób dorzucam tłumaczenie - "Grochola" to nie tylko nazwisko. To marka :) więc gdy nie poprzedzone jest słowem "pani" bądź imieniem - tak należy je traktować  ;-) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz