Przeznaczeni - Katarzyna Grochola . wyd. Literackie.
Babcie nasze mawiały „ Chcesz rozśmieszyć Pana Boga –
powiedz mu o swych planach”
- nie , no wszystko dobrze, świetnie mi leci , kolejna
książka , znowu sukces.
- a ten Twój to już się rozwiódł?
- ech , no wiesz, jest z nią tylko dla dzieci, ale jak
podrosną…
- a to młodsze to chyba poczęte już jak byliście razem ?
- wiesz , no taki przypadek, jednorazowa chwila zapomnienia
, ale wiesz, my się tak bardzo kochamy, tak wiele sobie dajemy , przy mnie jest
sobą, ona go tylko zamęcza…
To historia Olin , samotnej acz uwielbianej i popularnej
pisarki. Brzmi znajomo?
Kolejni bohaterowie to Jerry – Polak od wielu lat na
emigracji w Chicago, hazardzista , alkoholik , żyjący mrzonkami o wielkich wygranych i ogromnych interesach
,które tuż tuż tuż , Kuba – młody
chłopak z tendencją do alkoholizmu, w Polsce
zaplątany w problemy finansowe, wyjeżdża do Jerrego zwiedziony
magicznymi pieniędzmi , poświęca więc
przyjaźń i zaufanie najbliższych w imię biznesu stulecia… Krupierka Gabrysia, kolejna historia i kolejny
wątek … nieufna, wycofana , z zadrą z przeszłości , zaciska zęby i stara się
przeżyć w stolicy , za wszelką cenę sama, samodzielnie, by nie wrócić na tarczy
do rodzinnej wsi… Codziennie widzi jak ludzie wygrywają i tracą fortunę, jakie
emocje to w nich wzbudza, jak łatwo stawiają na szali czerwono-czarnych pól nie
tylko swoje życie…
No i Mateusz – zdolny i kreatywny grafik komputerowy .
Pieniądze ma – choć pożyczył je właśnie najlepszemu przyjacielowi Kubie…
Kobiety przychodzą łatwo i szybko równie odchodzą. Życie przepływa radośnie ..
do czasu spotkania z Gabrysią.
Pięć różnych historii , pozornie ze sobą nie związanych .
Powoli splatają się ze sobą jak warkocz, prowadząc do nieoczekiwanego finału.
Na ile kreujemy własne życie ? Przypadek , ślepy los może
wszystkie nasze plany w jednej sekundzie wywrócić do góry nogami. Na ile wiara w sukces może być motorem życia
? Jak bardzo trzeba nie chcieć czegoś zauważyć, by dało nam to ułudę szczęścia?
„PRZEZNACZENI” to powieść wielowątkowa, wielopłaszczyznowa i
bardzo dojrzała. Kto szuka Grocholi sprzed lat – tej zabawnej autorki
komediowej – tu jej nie znajdzie. Jednak
warto było czekać te cztery lata . Każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Co cenię w Grocholi? Nie ocenia, nie podsuwa prostych
rozwiązań, nie daje jednoznacznego finału. Żyjemy w czasach trudnych , brudnych
i samotnych . Nie ufamy sobie wzajemnie, jeśli ufamy ,to bywamy oszukani przez
tych, za którymi byśmy i w ogień… Wyścig szczurów, dziwna miara sukcesu,
reklamy atakujące nas z każdego centymetra przestrzeni , nakazujące kupić,
mieć, zobaczyć – bo to sprawi ,że będziemy lepsi.. Dziwny i trudny ten świat.
Ciężko znaleźć swój kawałek podłogi a gdy już go mamy czas o niego walczyć i
ciągle być czujnym. Grochola napisała niezwykle emocjonalną i głęboką
powieść. O kruchości naszego bytu i
stanu posiadania. O delikatności naszej emocjonalności ukrytej pod tłuszczem
oportunizmu. O relacjach wzajemnych – bo przecież to Grochola (!), o miłości i
jej poszukiwaniu, o tęsknocie.
I jeszcze jedno . Katarzyna Grochola jest nie tylko
kreatorką pięknych historii ale i pisze w niezwykle staranny ,subtelny sposób.
Zwróćcie proszę uwagę na misterną konstrukcję powieści – tu żaden bohater nie
przytłacza kolejnych , nikt nie jest mniej ważny. Każda historia jest inna ale
spójna. Niezwykle precyzyjnie skonstruowana i opisana. Przyjemność w najczystszej postaci.
Wszak to Grochola!
p.s.
Dla urażonych używaniem przeze mnie nazwiska Pani Katarzyny w dość uproszczony sposób dorzucam tłumaczenie - "Grochola" to nie tylko nazwisko. To marka :) więc gdy nie poprzedzone jest słowem "pani" bądź imieniem - tak należy je traktować ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz