AKTORKI – ODKRYCIA. ŁUKASZ MACIEJEWSKI WYD. ZNAK LITERA NOVA
Uwielbiam czekoladki.
Kupuję na wagę cukierki w papierkach,
każdy starannie zawinięty w sreberko , pieczołowicie odwijam i zapycham sobie
buzię. I napycham boczki. Uzupełniam endorfiny i to daje mi chwilowe poczucie szczęścia.
Jednak na szczególne okazje kupuję sobie czekoladki w pudełkach. I nie pochłaniam
ich łapczywie jedna po drugiej ale delektuję się wybierając poszczególny smak ,
kierując się opisem na tyle bombonierki.
I dokładnie tak było z książką Łukasza Maciejewskiego – Aktorki –
odkrycia. Nie usiadłam i pochłonęłam od
razu ale w różnych porach dnia , w zależności od nastroju, przeżyć ,
nastawienia do świata – wybierałam postać aktorki, z którą w tym momencie
chciałam się bliżej zaprzyjaźnić. Bo właśnie autor nie przedstawia nam biogramu
aktorki, jej dokonań i planów ale w intymnej rozmowie , wykazując niezwykłą
spostrzegawczość, empatię , szacunek – ukazuje w wywiadzie zupełnie inną twarz
niby powszechnie znanych nam kobiet.
Już sam dobór tych pań jest dla mnie strzałem w dziesiątkę.
Błęcka- Kolska, Bohosiewicz, Budnik, Dancewicz, Gniewkowska, Grabowska, Gruszka
, Hajewska – Krzystofi,, Kolak , Kożuchowska, Kulesza, Kulig, Kuna, Muskała,
Nieradkiewicz, Ostaszewska, Preis, Trzepiecińska. Każdą z nich chciałabym poznać, każda jest dla
mnie z innych powodów ciekawa. Szczera rozmowa o wzlotach i upadkach, o
najważniejszych , przełomowych wydarzeniach z kariery i życia. Dobór pań nie
jest przypadkowy. Wszystkie są silne i „charakterne”,
utalentowane, niepokorne indywidualistki świadomie kierujące swoją karierą i
życiem. Na jakie kompromisy musiały pójść ? czy poszły ? Niektóre i szczytu
kariery zdecydowały się zniknąć na jakiś czas, niektóre zostały zmuszone przez
sytuację, życie, niechęć do pójścia na ugodę.
To nie są zwykłe wywiady jaki tysiące na pierwszych stronach
tabloidów. To szczere i intymne rozmowy przy kawie? Lampce wina? Z przyjaciółką
. O życiu, o wyborach, o tym w czym pomaga szczęście a w czym talent, o
spotkanych ludziach na drodze rozwoju nie tylko artystycznego ale po prostu
intelektualnego.
Piękna rzecz. Piękna bombonierka. W biblioteczce ciekawego
czytelnika „must have”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz