Nadia Szagdaj – GRANDE FINALE
Cóż za piękne zwieńczenie niezwykłej trylogii!
Ponad pół roku temu przypadkiem musiałam zatrzymać się na
dworcu o godzinę dłużej. Przedziwnym
trafem ( o zgrozo !) nie miałam przy sobie ŻADNEJ KSIĄŻKI do poczytania na taką
ewentualność. Książka jest dla mnie jak proteza – warunkuje i usprawiedliwia
oczekiwanie . Na szczęście dworce w dużych miastach są pełne księgarni –
weszłam , złapałam, zapłaciłam. PROMOCJA!.
Nie ukrywam ,że nie byłam przygotowana na to , co znalazłam.
WIELKIE WOW!
Ciekawa okładka – trochę w sepii, mało kolorów lecz piękna forma, intrygująca
znikająca kobieta w tle… jeden wyróżniający się element okładki – wypukły ,
barwny i sugerujący przelewającą się krew…
Papier kremowy, lekko szorstki , perfekcyjnie dobrana czcionka
i rozkład tekstu. Fragmenty pamiętnika wyróżnione kursywą… No i to co lubię
najbardziej – stare ryciny , fotografie i pocztówki w Wrocławia ok. 1910 roku….
Pięknie urzeczywistniają i osadzają w czasoprzestrzeni akcję.
Wpadłam po uszy. Od pierwszej linijki .
Niezwykła bohaterka – młoda pani detektyw , matka ,żona
znanego lekarza, trochę lekceważąco traktowana przez swojego męża ze względu na
swoje niecodzienne hobby – przemierza ulice Wrocławia z początku XX wieku .Ocierając
się o drastyczne zbrodnie , patologiczne
środowiska, ryzykując własnym życiem – rozwiązuje kolejne zagadki zaginięć i
morderstw .
Grande Finale to trzecia – jednocześnie ostatnia część
trylogii o Klarze Schulz – odważnej i niekonwencjonalnej pani detektyw. I nie
ukrywam ,że z żalem ( ale może nie na zawsze ? ) rozstaję się z tą niezwykłą
bohaterką. Wszystkie trzy części są
równie ciekawe, intrygujące i wciągające. Grande Finale to jak finał mocnej ,
perfekcyjnie prowadzonej opery.
Wszystkie wątki pięknie się splatają, zagadki rozwiązują –
choć pani detektyw płaci za to niezwykle bolesną i wysoką cenę. I wszystko co
powinien mieć dobry kryminał lekko „ retro” tu znajdziemy.
Nieszablonowa , misternie dopracowana pani detektyw, na dodatek w ciąży, tajemnica z
przeszłości, atmosfera zagrożenia, niebezpieczeństwo, indolencja władzy ,
tajemniczy , przystojny i oddany ON i to wszystko w magicznie tajemniczych
realiach starego Wrocławia - czego
jeszcze chcieć?
Nie ukrywam ,że Nadia Szagdaj , tak młoda i utalentowana
pisarka wprawiła mnie w totalne osłupienie i cokolwiek pisarsko popełni w
przyszłości – będę mieć na półce. Kobieta jest młoda, kreatywna, piękna. Śpiewaczka operowa, wiolonczelistka , fotograf
i aktorka – trzymam kciuki za dalsze sukcesy !!! Zachwycona jestem !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz