niedziela, 15 marca 2015

Nadia Szagdaj – GRANDE FINALE

Cóż za piękne zwieńczenie niezwykłej trylogii!
Ponad pół roku temu przypadkiem musiałam zatrzymać się na dworcu o godzinę dłużej.  Przedziwnym trafem ( o zgrozo !) nie miałam przy sobie ŻADNEJ KSIĄŻKI do poczytania na taką ewentualność. Książka jest dla mnie jak proteza – warunkuje i usprawiedliwia oczekiwanie . Na szczęście dworce w dużych miastach są pełne księgarni – weszłam , złapałam, zapłaciłam. PROMOCJA!. 
Nie ukrywam ,że nie byłam przygotowana na to , co znalazłam. WIELKIE WOW!
Ciekawa okładka – trochę w sepii,  mało kolorów lecz piękna forma, intrygująca znikająca kobieta w tle… jeden wyróżniający się element okładki – wypukły , barwny i sugerujący przelewającą się krew…
Papier kremowy, lekko szorstki , perfekcyjnie dobrana czcionka i rozkład tekstu. Fragmenty pamiętnika wyróżnione kursywą… No i to co lubię najbardziej – stare ryciny , fotografie i pocztówki w Wrocławia ok. 1910 roku…. Pięknie urzeczywistniają i osadzają w czasoprzestrzeni akcję.
Wpadłam po uszy. Od pierwszej linijki .
Niezwykła bohaterka – młoda pani detektyw , matka ,żona znanego lekarza, trochę lekceważąco traktowana przez swojego męża ze względu na swoje niecodzienne hobby – przemierza ulice Wrocławia z początku XX wieku .Ocierając się o drastyczne zbrodnie  , patologiczne środowiska, ryzykując własnym życiem – rozwiązuje kolejne zagadki zaginięć i morderstw .
Grande Finale to trzecia – jednocześnie ostatnia część trylogii o Klarze Schulz – odważnej i niekonwencjonalnej pani detektyw. I nie ukrywam ,że z żalem ( ale może nie na zawsze ? ) rozstaję się z tą niezwykłą bohaterką. Wszystkie trzy części  są równie ciekawe, intrygujące i wciągające. Grande Finale to jak finał mocnej , perfekcyjnie prowadzonej  opery.
Wszystkie wątki pięknie się splatają, zagadki rozwiązują – choć pani detektyw płaci za to niezwykle bolesną i wysoką cenę. I wszystko co powinien mieć dobry kryminał lekko „ retro” tu znajdziemy.
Nieszablonowa , misternie dopracowana pani  detektyw, na dodatek w ciąży, tajemnica z przeszłości, atmosfera zagrożenia, niebezpieczeństwo, indolencja władzy , tajemniczy , przystojny i oddany ON i to wszystko w magicznie tajemniczych realiach starego Wrocławia  - czego jeszcze chcieć?

Nie ukrywam ,że Nadia Szagdaj , tak młoda i utalentowana pisarka wprawiła mnie w totalne osłupienie i cokolwiek pisarsko popełni w przyszłości – będę mieć na półce. Kobieta jest młoda, kreatywna, piękna.  Śpiewaczka operowa, wiolonczelistka , fotograf i aktorka – trzymam kciuki za dalsze sukcesy !!! Zachwycona jestem ! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz