czwartek, 6 września 2018


W PLĄTANINIE UCZUĆ – GABRIELA GARGAŚ, WYD . FILIA


Dorota, Hania i Kalina znają się od zawsze.  I choć obecnie to panie już po trzydziestce, pielęgnują wspólne kontakty, babskie wypady na wino i ciastko, by systematycznie dzielić się swoimi troskami i radościami dnia codziennego. Ot, prawdziwa, głęboka , wieloletnia relacja przyjaciółek na dobre i złe.

I choć dzieli je wiele – jedna jest klasyczną panią z korpo, druga rozkręca w mozole własny biznes a trzecia tzw kurą domową, matką i żoną – to ich przyjaźń jest wspólnym portem, punktem odniesienia, kompasem codzienności. Dziewczyny wiedzą, że przyjaciółki zawsze wesprą, wyprostują krzywizny i uświadomią błędy po to , by znów w życiu słońce zaświeciło.

Oprócz odmiennych ścieżek życiowych każda ma też swoje radości i smutki a życie pozornie wyglądające na poukładane i stabilne w środku podgryzane jest przez własne demony. Bo czy wieloletni związek – konkubinat z mężczyzną stabilnym i troskliwym jednak zakładającym brak dzieci i popadającym w dość drętwą rutynę jest tym, czym chcemy na całe życie? Czy żona i matka  malutkich jeszcze dzieciaków, nękana przez upiorną teściową kryjącą zdrady swojego syneczka, znajdzie wyjście z sytuacji? I czy piękna femme fatale , traktująca mężczyzn instrumentalnie i płytko – nie zapragnie innego życia? Każda też ma swoje upiory z przeszłości w szafie , z którymi również będzie musiała się zmierzyć.
Czy w obliczu rozwiązań ostatecznych , choroby jednej z nich , uda im się spojrzeć na sprawy z szerszej perspektywy i znaleźć równowagę , cel i nowe priorytety?

Cóż , powiem tak. Poprzednia książka pani Gabrieli bardziej przypadła mi do gusty ale ta też ma swoje wartości. Przyjaźń między kobietami , taka prawdziwa i głęboka jest dla mnie ważna. Sama pielęgnuję takie relacje i są stałą powyżej spraw codziennych. Może miejscami książka przegadana, może wiele wątków posłużyło autorce do wypowiedzenia swoich refleksji w tematach ważnych dla niej  a nie istotnych dla fabuły. Może książka zbyt mocno przypomina polsatowski serial „Przyjaciółki”?

Ogólnie dobre czytadło o kobietach dla kobiet. Pewnie mało odkrywcze ale na koniec wakacji jak najbardziej do przeczytania. Spokojnie umówiłabym się z bohaterkami na kawę i dorzuciła swoje pięć groszy do ich historii. Ogólnie książka „łatwo wchodzi”, lekka, przyjemna, sprawnie napisana . Może losy bohaterek zbyt długo we mnie nie zostaną ale po kolejną książkę pani Gabrieli sięgnę na pewno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz