RZEŹNICY I LEKARZE-makabryczny świat medycyny i rewolucja Josepha Listera- LINDSEY FITZHARRIS, wyd. ZNAK , LITERA NOVA
Idziesz na zakupy do Lidla i kupujesz płyn do płukania jamy
ustnej Listerine, nawet nie zdając sobie sprawy ,że w nazwie tego produktu zachowane jest nazwisko chirurga ,który życie całe poświęcił na to , by
udowodnić ,że antyseptyka jest równie ważna jak sama operacja . Firma
Johnson&Johnson zbiła majątek na wykupieniu jego formuł na produkty
odkażające, rozpowszechniając je tak bardzo ,że markę do dziś znamy ale wybitnego
chirurga już nie
Ale od początku
Początek XX wieku w chirurgii to czas ogromnej śmiertelności
, marnych szans przeżycia, gangreny, ropnicy, róży i posocznicy . Chirurdzy
traktowani jako gorszy sort lekarzy , często niepiśmienni , jak rzeźnicy kroili
na potęgę swoich pacjentów ( bez znieczulenia) licząc na to ,że jeśli przeżyją
samą operację , to nie zabije ich któraś z plag szpitalnych. Nawet o szpitalach mówi się "domy śmierci" a nie miejsca wyleczeń. Ropienie rany nie
traktowane było jako zakażenie i infekcja a raczej symptom gojenia się .
Chirurg odcinał kończyny na na akord, asystenci mierzyli mu czas a przerażony pacjent przywiązany do stołu,
trzymany przez innych pomocników często konał już na stole. Chirurg używał tych
samych narzędzi do każdego pacjenta , nawet ich nie myjąc. Z prosektorium lekarz w
tych samych ubraniach przechodził obok na sale operacyjną i kroił żywego
człowieka... Szpitale głównie zbierały żniwo wśród biednych ludzi, gdyż zamożniejsi
wybierali dokonywanie zabiegu we własnych domach, na stołach jadalnych ale bez
atmosfery i powietrza szpitalnego , które to obwiniano o przenoszenie
posocznicy i nadmierną ilość zgonów.
Joseph Lister, syn kwakra, skromny i pracowity człowiek od
zawsze miał słabość do mikroskopu. Nigdy z nim się nie rozstawał i badał każdą
dostępną tkankę . Jego wieloletnie badania, upór a wręcz determinacja
doprowadziły do wniosków ,że za infekcje odpowiadają zarazki, drobnoustroje,
które można pokonać za pomocą środków antyseptycznych. Jego odkrycia były tak
rewolucyjne ,że wiele środowisk medycznych zakazało jego metod. Lister nie
zrażając się złą opinią , mając wsparcie w swoim ojcu i teściu , kontynuował i
poszerzał swoje badania. Przyjaźń i współpraca z Ludwikiem Pasteurem tylko
umocniła go w przekonaniu ,że równie ważna jak biegłość chirurga jest dbałość o
sterylność przeprowadzonego zabiegu i rekonwalescencji.
Pomimo niechętnego środowiska lekarzy w Londynie , Paryżu i
Stanach Zjednoczonych, kontynuował z sukcesem swoje badania w Edynburgu i
Glasgow. Niestrudzenie operował z sukcesem i przeżywalność jego pacjentów przy
zachowaniu jego standardów , ciągle rosła.
Wychował spore grono uczniów zapatrzonych w niego jak w
obraz. Zmienił oblicze medycyny, zmienił rzeźników chirurgów w szanowanych
lekarzy.Bez niego dzisiejsza medycyna wyglądałaby zupełnie inaczej.
Książka napisana z rozmachem , łączy ogrom wiedzy z
niezwykle przystępną formą, poczuciem humoru i błyskotliwością. Jeśli podobały
Ci się książki Jurgena Thorwalda ( stulecie chirurgów itp) to jest to książka
dla Ciebie. Mnie spodobała się ogromnie .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz