SNAJPERKI- Dziewczyny z Armii Czerwonej. Luba Winogradowa , wyd. ZNAK HORYZONT
W szeregach Armii Czerwonej wg ostrożnych szacunków walczyło
nawet ok 800 tys kobiet, niektóre dane mówią o milionie. Nigdy w historii żaden
kraj nie wysłał tylu kobiet na front co Związek Radziecki. W szeregach
sanitariuszeK, zwiadowczyń ,w obronie cywilnej czy fabrykach, w zaopatrzeniu czy łączności spotykało się kobiety
w innych, europejskich wojskach ale nie na pierwszej linii frontu. Tylko radzieckie kobiety stały
ramię w ramię z mężczyznami we wszystkich służbach . Dlaczego?
Teoretycznie
sowiecka konstytucja gwarantowała równość płci, narodowości rosyjskie
wykrwawiły się na froncie w pierwszych miesiącach po ataku hitlerowskich Niemiec
i zaszła nagła potrzeba uzupełnienia szeregów armii. Kobiety radzieckie po
prostu masowo zgłaszały się do wojenkomatu i potwierdzały gotowość
bezpośredniego udziału w działaniach wojennych.
Snajpierki- to dzieło upamiętniające te właśnie niezwykle
młode i odważne kobiety, które dzielnie znosiły wszelkie wojenne niedogodności.
Luba Winogradowa szperając w archiwach , muzeach i magazynach odnajdowała
zdjęcia, listy , pamiętniki żołnierek, następnie szukała ich bliskich ,
próbowała ocalic od zapomnienia ich historie.. I nie było to łatwe.
Kobiety stalinowskiej Rosji , wychowane w niezwykle trudnych
warunkach , spartańskich wręcz, głodne, często bez podstawowej odzieży, butów z
różnych powodów zgłaszały się do wojska. Wiele chciało pomścić bliskich , którzy
na wojnie zginęli. Niektóre pamiętały przejście wojsk niemieckich przez ich
teren , wycierpiały i psychicznie i fizycznie sporo. Część po prostu sądziła,
że to sposób na wspomożenie rodziny . Trafiały do szkół snajperskich i ich
życie się zmieniało.
Przed jakimi problemami stawały? Winogradowa patrzy na nie przez
indywidualne historie wyszperane w pamiętnikach i wywiadach. Każda kobieta to
inna historia , motywacja i finał. Ich przyjaźnie, frontowe przygody,
żołnierskie miłości ale w większości ciężki , bojowy los.
Były w walce równe mężczyznom. Często lepiej skupione na
zadaniach, precyzyjniejsze, odpowiedzialniejsze . Mocniej się przykładały,
więcej ćwiczyły – stąd ich wysoka przydatność w roli snajperek. Jednak przez
wielu mężczyzn postrzegane były tez inaczej, gorzej. Te młode dziewczęta
zmagały się nie tylko z ciężkimi warunkami życia , higieny , wszechobecnymi
wszami i pchłami , ale też z natarczywością „zalotów” ich współtowarzyszy
wojennych. Bały się i wroga zewnętrznego i wewnętrznego- kolegi żołnierza,
który miał je chronić i wspierać a często pod wpływem alkoholu stawał się
najgorszym oprawcą.
Wojna to psychiczny i fizyczny szok. Zabijanie innych jest
wbrew naturze normalnego , zdrowego człowieka. Jak oswoić się z codziennością takich okrucieństw ? Jak sobie radziły Wala, Szura, Żenia czy Kława z traumą wojny
i tęsknotą za domem? Czy po wojnie wróciły w glorii i chwale czy raczej
spotkały się z ostracyzmem ? Dlaczego tak wiele żołnierek, starało się by nikt
nigdy nie przypomniał sobie, że były na wojnie?
Rewolucja pożera własne dzieci
, wojna rozlicza bohaterów i wymazuje ich z pamięci.
SNAJPERKI to rodzaj świadectwa, próba ocalenia od
zapomnienia losów dzielnych kobiet, które nie wahały się ani przez chwilę by
wykonać swoje zadanie. Pomimo trudów chciały ocalić swoją kobiecość,
przyjaźniły się , na swój sposób kochały. Dla niewielu wojna była przygodą,
okazją do znalezienia sławy, rozgłosu. Wracały z wygranej wojny jednak pokonane
. Mężczyzna wracał z orderami i szacunkiem otoczenia- kobieta traktowana była
jak praktycznie prostytutka, podejrzanie wrogo nastawione otoczenie sugerowało
, by o czasie wojny milczały.
Jak obszedł się z nimi czas? Co wspominają te, które
przeżyły ? Jak poradziły sobie z poczuciem winy , z obrazami wojny, z pamięcią
o zabitych przyjaciółkach?
Kobiety i dzieci to milczące ofiary wojny . Nikt ich nie
jest w stanie zliczyć. Kobiety żołnierki nie doczekały uznania i szacunku. Warto
więc przeczytać tę książkę by choć tak je uhonorować, zapamiętać.
Ta dość gruba pozycja wchłonięta została przeze mnie w jeden
dzień. Nie męczą Cię szczegółowe opisy działań wojennych , geograficzne dane , oficjalne
informacje frontowe. Nie one są ważne. Ważne są kobiety. Ich los. Ich historie.
A historia niestety lubi się powtarzać…..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz