W CIENIU MAGNOLII- ANNA PŁOWIEC, WYD. ZNAK LITERA NOVA
Kraków lat dziewięćdziesiątych. Spokojna i ułożona studentka
bibliotekoznawstwa, Alicja wiedzie życie
typowe dla każdej młodej dziewczyny w tym czasie. Mieszka z mamą prawie przy
samym rynku , w pięknej kamienicy z magicznym krzewem magnolii przed oknem.
Alicja wraz ze swoją mniej grzeczną i mniej pruderyjną przyjaciółką Danusią na
pewnej imprezie spotykają Leszka, faceta w typie macho, przystojnego, silnego
ale zaborczego , zazdrosnego i dość skąpego faceta. Mężczyzna szybko „zawłaszcza”
delikatną Alicję i przejmuje kontrolę nad jej życiem.
Pod jego nieobecność , w ramach „opieki” nad dziewczyną kumpla
, w domu Alicji pojawia się grupa przyjaciół Leszka. Wśród nich i zupełnie
odmienny zachowaniem, charakterem i wyglądem Janek.
Spotkanie przybiera lekko niebezpieczny obrót i z opresji
ratuje dziewczynę właśnie Janek. Od tego momentu dziewczyna już nie jest tak
pewna , czy chce być partnerką Leszka, czy życie , które niebezpiecznie
zaborczy Leszek chce jej trochę na siłę zapewnić to właśnie to , czego od życia
oczekuje.
W życiu Alicji jest jeszcze więcej niewiadomych. Szukając
odpowiedzi na pytania o swoją przyszłość i szczęście, odkrywa też inne sekrety
rodzinne – tajemnicze dolary pojawiające się w domu, powody milczenia mamy na
temat jej ojca…
Alicja ma wsparcie Danusi ale czy to wystarczy by odnaleźć w
sobie siłę na powiedzenie „nie” aroganckiemu i roszczeniowemu Leszkowi? Do
czego posunie się zagrożony odrzuceniem partner? Czy Janek ruszy w wymarzoną
podróż do Stanów i zawojuje świat?
Powiem tylko że historia ma ciąg dalszy . Mija dwadzieścia
lat i choć przed kamienicą Alicji nie ma już krzewu magnolii- powierniczki
wielu tajemnic , to historia zatacza koło. Ktoś odchodzi , ktoś wraca.
Nic więcej nie powiem, bo sama nie znoszę recenzji spojlerujących
😉
„ W cieniu magnolii” to debiut literacki. Pojawiła się autorka
, która zdecydowanie przypadnie do gustu takim czytelniczkom, które lubią twórczość
pań Fickał- Ogonowskiej, K. Mirek czy K. Michalak. Powieść toczy się
niespiesznie , łagodnie na tle bardzo dobrze zarysowanego Krakowa tego czasu. Wydarzenia
logicznie powiązane, bohaterowie spójni i realistyczni, sądzę ,że główna
bohaterka ma wiele z autorki.
Nie jest to może powieść zaskakująca i odkrywcza ale mile
spędzisz letnie popołudnie lub nawet dwa popijając ulubiony kieliszek wina i
zapominając się w historii Alicji i jej miłosnych dylematów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz